niedziela, 18 marca 2012

NACIĄGANIE KOŁDERKI, czyli niedzielny omlet


To taki omlet - nie omlet. Dla omletowych purystów dodawanie mąki do jajek to pewnie świętokradztwo. Ja jednak, kiedy mam ochotę na omlet na słodko, zwłaszcza podawany na późne, niedzielne śniadanie zazwyczaj wybieram jego puchatą wersję. To danie proste i szybkie w wykonaniu, jedyną jego wadą jest to, że ciężko zasiąść razem do stołu - omlet trzeba jeść na ciepło, więc ten kto smaży, je ostatni.